Młody skrzypek, Kuba Brenner (Maciej Stuhr), zostaje wciągnięty w mafijne porachunki.
Kuba (Maciej Stuhr) jest młodym skrzypkiem. Miał wyjechać na koncert do Francji, ale pechowo znowu nawalił, a do tego rzuciła go dziewczyna. Jego przyjaciel Oskar (Wojciech Klata) ma kompleksy z powodu dziewczyn, a nasz bohater postanowił mu w tym pomóc. Razem wynajmują dwie dziewczyny w agencji towarzyskiej. Kiedy okazuje się, że nie mają jak zapłacić, alfons (Mariusz Czajka) zabiera drogocenną figurkę z kolekcji wujka Oskara (Leon Niemczyk). Gdy Kuba idzie do agencji odzyskać ją w jakiś sposób, zostaje świadkiem transakcji gangsterów. Po ich strzelaninie ginie walizka z pieniędzmi. Głównym podejrzanym staje się nasz bohater, za którym podążają gangsterzy… HOSAN
Choć Lubaszenko kilkukrotnie próbował powtórzyć sukces, "Chłopaki nie płaczą" pozostają jego najlepszą komedią. Cóż, teza o tekstach chodzących po głowie przez całe życie nie wzięła się znikąd. przeczytaj recenzję
„Chłopaki” są najlepsze takimi, jakimi były, nawet bez bunkrów. przeczytaj recenzję
W innym filmie Olafa Lubaszenki – Sztos – również była postać o ksywie Grucha. zobacz więcej
W napisach końcowych nazwisko Krzysztofa Kosedowskiego zostało błędnie zapisane jako „Kossedowski”. zobacz więcej
Możliwe spoilery Od scenarzysty — Pisząc "Chłopaków" starałem się być szczerym wobec siebie i napisać scenariusz takiego filmu, który sam chciałbym obejrzeć w kinie. Wydaje mi się, że cała historia została opowiedziana w zabawny sposób, a jednocześnie tak, żeby widz nie miał wrażenia, że ktoś próbuje go nachalnie rozśmieszyć. O doborze materiału do scenariusza zadecydowały trzy sprawy, które... zobacz więcej
ktoś date zlą podal. Chłopaki nie płacza są z 2000 roku
@Krzyk_Sowy będzie poprawione. zawsze takie błędy można samemu zgłosić poprzez przycisk ’zaktualizuj stronę"
Ta strona powstała dzięki ludziom takim jak Ty. Każdy zarejestrowany użytkownik ma możliwość uzupełniania informacji
o filmie.
Poniżej przedstawiamy listę autorów dla tego filmu:
Ogólne
Czy wiesz, że?
Pozostałe
Proszę czekać…
Kolejna po Sztosie, bardzo dobra komedia w reżyserii Lubaszenki, szkoda tylko, że dalej już było tylko gorzej.